Nie do końca szczęśliwe okazało się spotkanie zawiszanek z Ostrowcem Świętokrzyskim, ponieważ mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla AZS-u. tym samym nie powiodła się również nadzieja na zrewanżowanie się za przegrane spotkanie na własnej sali. Początek spotkania jednak zaczął się bardzo obiecująco od dwupunktowej przewagi zawiszanek, przeciwniczki jednak bardzo szybko odzyskały stracone punkty. Az do momentu w grze, kiedy wynik wynosił 6:5, gra była wyrównana. Dopiero później AZS bokiem lub zagrywkami zdobywał coraz większą przewagę. Pierwsza partia została przez zawiszanki przegrana, ponieważ drużyna przeciwna miała możliwość kontrolowania sytuacji.
Druga połowa należała do AZS-u
Również drugi set nie zaczął się zbyt pomyślnie dla drużyny Zawiszy – AZS szybko osiągnął przewagę punktową wynoszącą 7:4. Na szczęście trafiło się kilka udanych akcji Barbary bawół ze skrzydła oraz Kamili Ganszczyk ze środka, co dało możliwość utrzymania kilku punktów przewagi. Od tej chwili dzięki Agacie Skibie i Magdalenie Walczak Zawisza wyszła na prowadzenie. Ten set należał do nich – wygrały go, nie dając się już w tym etapie podejść zawodniczkom z drużyny przeciwnej.
Bardzo zacięty początek trzeciego seta
Początkowa gra w trzecim secie była bardzo zacięta, a żadna ze stron nie chciała odpuścić. Wkrótce jednak AZS zaczął dominować i pokazywać lepsze i bardziej dopracowane zagrywki, a także udane i świetnie zagrane elementy techniczne, które ostatecznie doprowadziły je do zwycięstwa w tym spotkaniu.